Poprawiłem delikatnie włosy.
- Co do twoich oczu to są bardzo ładne - zignorowałem całkowicie to co przed chwilą powiedziała - Mógłbym się w nich utopić - uśmiechnąłem się szeroko.
- Nie mógłbyś bo to nie woda - odparła od razu .
- Uwierz mi,że mógłbym - zaśmiałem się.Smoki uspokoiły się bardziej.Omega odprężył się trochę i położył obok nas.
- Jeszcze raz przepraszam cię za to,że zniknąłem księżniczko - uśmiechnąłem się - Lecimy gdzieś jeszcze?Po drodze,gdy tak cię haniebnie zostawiłem to znalazłem dość ładne miejsce - zaproponowałem.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz