Zdziwiłam się i to nieźle. Dlaczego on to zrobił.
-Puść mnie..-mruknęłam dosyć stanowczo.
-Nie. Dlaczego ? Mi jest tak całkiem przyjemnie...
-Pfff...zostawiłeś mnie..
-No przepraszam !-powiedział jeszcze raz i za raz obrócił mnie przodem do siebie i uniósł delikatnie mój podbródek tak bym spojrzała mu w oczy. Jego wyraz twarzy był trochę poważniejszy niż przed chwilą. Wpatrywał się we mnie tak przez chwilę. Już nie czułam gniewu ani nic z tych rzeczy.
-Nezusa...
-Hmm ?-zapytał zsuwając z mojej twarzy dłoń.
-Co widzisz takiego w moich oczach że ciągle w nie patrzysz ? Są zwykłe..
-Co ?-zapytał i trochę się speszył. Szybko pomerdał głową- Mam nie patrzeć ?
-Możesz nadal udawać zakłopotanego..
-Co !?-zapytał jeszcze raz.
-To słodkie kiedy tak robisz ...-powiedziałam uśmiechając się lekko
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz