-Nawet mnie nie dotykaj..-warknęłam poważniejszym tonem i odwróciłam wzrok.
-Uuu..nie denerwuj się złotko. Co ja ci zrobiłem.
-Zostawiłeś mnie.
-Haha, odzywasz się do mnie !
-Za raz przestanę..-warknęłam, a za raz między nas wleciał Omega rozpościerając skrzydł i skrzecząc na Nezuse.
-No spokojnie, nic jej nie zrobiłem. To nie przeze mnie ma te sisniaki..
-Przez ciebie..-powiedziałam cicho kiedy tak omega starał się mnie zaśłonić.
-He !?-zajrzał i za raz ominął sprytnie smoka.
-Gdybyś mnie nie zostawił nie wleciałabym w krzaki !
-No ej..
-Pfff..nie tłumacz mi się.-powiedziała odwracając się do niego tyłem.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz