Wróciłem do tego domku..Inuga spał już sobie smacznie.Zrobiłem to samo,gdy tylko przekroczyłem próg domku.
[...]
Gdy tylko otworzyłem oczy usłyszałem Inugę.Uśmiechnąłem się od razu.Wyszedłem do niego,podszedł do mnie delikatnie popychając mnie łbem.
- Cześć,cześć - powiedziałem zrównoważonym tonem.Ziewnąłem i rozciągnąłem się troszkę.Odezwał się mój żąłądek domagając się jakiegoś jedzonka.Westchnąłem ciężko.Inuga wydał z siebie niski pisk domagając się jedzenia...No jak drugi żołądek.
- Ty to sobie możesz coś upolować - zganiłem go.Momentalnie oderwał się od ziemi i poleciał poszukać czegoś do jedzenia.Obrałem za cel to samo co wczoraj ..Spotkałem kotka.
[..]
-Nie twierdzę,że jesteś "łatwa" - westchnąłem z uśmiechem - Nigdy nic takiego nie powiedziałem...Mi wystarcza sam uśmiech,żeby mnie zadowolić..
- Yhy - odezwała się nawet nie odwracając głowy.
- Jest tu jakiś stragan czy coś takiego? - zapytałem podchodząc do niej nieco.
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz