Stałem tak przez chwilę nawet nie wiedząc jak na to zareagować.
Dziewczyna opierała się o mój tor z delikatnym uśmiechem i zamkniętymi
oczami. Przyjrzałem się naszym smokom,które cały czas stały obok siebie i
można powiedzieć, że się coraz bardziej poznawały i "rozmawiały" ze
sobą.
-Widzę Cię już któryś raz a nie znam w ogóle twojego imienia -powiedziałem
Dziewczyna na chwilę otworzyła oczy i popatrzyła na mnie trochę zdezorientowana.
-Aya -odpowiedziała krótko-A ty?
-Sachin -wyjaśniłem-Ciekawie poznać.
Zerknąłem jeszcze na swoją towarzyszkę , która zachowywała się tak, jak
nigdy przedtem. Nie mogłem zrozumieć jej zachowania,ale Aya jak widać
rozgryzła ich zachowanie.
-To co jednak się nie rozchorowałaś?-zapytałem
-Nie.....ty też nie-odparła
-No to dobrze-mruknąłem
Stałem tak nadal nawet jej nie obejmując, zupełnie jak ten kołek wbity w ziemię.
-Gratulacje, za rozgryzienie zachowań smoków-pogratulowałem jej
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz